Wielki powrót

Cześć wszystkim! Półtora roku to nie mały szmat czasu. Dokładnie tyle mnie tu nie było.
Wszystkich rzeczy, które działy się przez ten okres jest ogrom. Najważniejszą dla mnie- był mój ślub 😊 Od 3 miesięcy jestem szczęśliwą żoną, nie sądziłam że będzie mi tak dobrze w tej nowej roli. 





Kilka słów wstępu


Bardzo długo myślałam nad powrotem, jednak brak czasu, a przede wszystkim motywacji powodował odkładanie tej decyzji. Mimo wszystko- udało znaleźć mi się dawno utracony zapał i zamierzam go tym razem nie zmarnować. Nadal zajmuję się rodzinną firmą, ale teraz już z mężem, w którym zawsze znajduję pomoc i wsparcie. We wcześniejszych wpisach wspominałam o działce, która pochłonęła sporo mojego czasu i nerwów. Nie poszło to na marne, gdyż aktualnie jesteśmy na etapie załatwiania planów i pozwoleń na budowę- naszego wymarzonego miejsca na ziemi czyli własnego domu! 


A jak u Was wyglądały powroty do blogowania?
Czy często tracicie motywację?
Chętnie poczytam Wasze odpowiedzi!




Do następnego!


















Komentarze

Popularne posty